Iga Świątek zapewniła sobie kwalifikację do turnieju WTA Finals. Nie ma już możliwości, by liderka rankingu tenisistek nie zakwalifikowała się do zwieńczającego sezon turnieju.
Zachwytom nad grą Igi Świątek nie ma końca. Polka może się już pochwalić serią 35 meczów bez porażki. W najbliższych dniach 21-latka będzie odpoczywała od tenisa i jak sama przyznała “nie dotknie rakiety”. Na złapanie oddechu raszynianka będzie miała zaledwie kilka dni, bo już 13 czerwca planuje swój pierwszy w tym sezonie start na kortach trawiastych w Berlinie.
Po fenomenalnym turnieju w Paryżu Świątek zakwalifikowała się już do kończącego sezon WTA Finals. Nie ma już matematycznej możliwości, by Polka do końca sezonu wypadła z najlepszej ósemki rankingu WTA Race. Dla porównania w ubiegłym roku lider rankingu Novak Djoković zagwarantował sobie występ w ATP Finals dopiero w lipcu, mimo że wygrał wszystkie trzy turnieje wielkoszlemowe (Australian Open, Roland Garros i Wimbledon).
